czwartek, 7 listopada 2019

Jak to z wyborami i po wyborach bywało...


1. W 1773 roku zaborcy chcieli usankcjonować podział Polski. Przekupstwem, siłą i zastraszaniem zwołano sejm, który podpisał hańbiący akt. To właśnie wtedy poseł Rejtan zaprotestował przeciw rozbiorom.

2. W roku 1927 w wyborach prezydenckich w Liberii jeden z kandydatów zdobył kilkaset tysięcy głosów, choć uprawnionych do głosowania było tylko ... 15 tysięcy osób.

3. W 1961 roku w wyborach do parlamentu greckiego odnotowano głosy oddane przez nieżyjących. Żyjących wyborców zaś zastraszano i to nawet w dniu wyborów. Partie opozycyjne nie uznały ich wyników.

4. W Polsce w referendum ludowym w 1946 roku rzeczywiste poparcie planów rządu lubelskiego wyniosło od 1 do 15%. Grupa radzieckich doradców kierowana przez Arona Pałkina napisała od nowa 5994 protokoły wyborcze. Po ich ingerencji poparcie dla komunistów wzrosło o 50-60%. Podrobiono około 40 tysięcy podpisów członków komisji obwodowych.

5. W latach 50 w Indiach wyszło na jaw, że w małych miejscowościach stosowało się "przejęcie lokalu wyborczego". Lokalne bojówki danego ugrupowania bądź komisje wyborcze wypełniały karty wobec ustalonego klucza. Prawdziwi wyborcy byli zastraszani lub w ogóle nie wpuszczało się ich do lokalu.

6. Filipiński prezydent Ferdinand Marcos tak się rozsmakował we władzy, że "udało mu się" wygrać wszystkie wybory od 1965 do 1986 roku. Wygrywałby dalej, gdyby nie wybuch rewolucji.

7. Badania socjologiczne wykazały, że w Kenii kandydat na polityka wydawał minimum 40% swojego budzetu wyborczego na przekazy pienięzne dla wyborców. W 2002 roku blisko połowa głosujacych potwierdziła, że dostała za swój głos łapówkę.

8. Po wyborach federalnych w USA w 2011 roku wybuchł skandal zwany "Robocall". Automaty komputerowe dzwoniły do wyborców i podawały fałszywe komunikaty o zmianie miejsca włąściwego lokalu wyborczego. Zdezorientowany wyborca trafiał pod fikcyjny adres...

9. W 2013 roku już po ogłoszeniu wyborów odkryto pod Sofią drukarnię, która wytwarzała doskonałe kopie kart wyborczych, Do obiegu trafiło ich conajmniej 350 tysięcy. Od afery odcięły się wszystkie partie polityczne, mimo, że właściciel drukarni był członkiem jednej z partii.
---------------------------------------------------------------------------------
To wszystko co powyżej przepisałam z Peryskopu w przedostatnim numerze Angory z dnia 3 listopada 2019.

Jeszcze tylko mój dopisek:

JAK TO DOBRZE, ŻE W POLSCE A.D. 2019 WSZYSTKO ZGODNIE Z PRAWEM...

70 komentarzy:

  1. Można się załamać.

    Ela

    OdpowiedzUsuń
  2. Pewnie tal czesto bywa, ja znam jeden taki kraj gdzie tak bywa.

    OdpowiedzUsuń
  3. No cóż, władza jest tak upragniona przez
    niektórych że doprowadza do takich sytuacji. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja napiszę że BAGNO JEST WSZĘDZIE!!!!!

    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
  5. Bo o demokarację trzeba walczyć wszystkimi metodami ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Taaa, zgodnie z prawem i.....sprawiedliwie. Od wieków wiadomo, że nie jest istotne kto jak głosował ale ważne kto te głosy liczył i kto intensywnie inwestował w swych wyborców przed wyborami.

    OdpowiedzUsuń
  7. A kto jeszcze wierzy iz polityka to jasne i uczciwe reguly gry? Liczy die tylko zdobycie wladzy i nasz kraj nie jest wyjatkiem nawet jesli zalozymy,ze glosy byly i beda liczone uczciwie.Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Stokrotko.
    Tak bywa z wyborami. Niestety.
    Najgorsze jest to, że najczęściej pospolite szumowiny i nieuki wygrywają.
    Ja na szczęście jestem niewybieralny i dobrze mi z tym, bowiem polityka to jedno szambo.
    Sorry, jestem wybieralny do rady TZG i do sądu koleżeńskiego GSL. Na szczęście jestem w tym pro bono, a nie za kasę.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Michał

    OdpowiedzUsuń
  9. Masakra,ludzie w ogóle nie używają mózgu..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście niektórzy używają...

      Usuń
    2. Ciekawam , którzy uzywają zdaniem Pani.

      Usuń
    3. Ciekawosc to pierwszy stopień do piekła. ..

      Usuń
    4. ...a może odpowiedź to pierwszy stopień do piekła dlatego brak Pani odwagi do stwierdzenia kim gardzi w imię demokracji?

      Usuń
    5. Nie, niczego nie zgadłam wszak od lat patrzę na Pani pisanie i od lat jest Pani , dla mnie, synonimem hipokryzji. Raz w roku, chwała bohaterom a reszte dni , vivat katom i oprawcom . Coś co pojąć trudno a może , przez mój szacunek do człowieka, trudno , tak jak Pani to robi , odbierać komuś jego prawa.Jest Pani jedną z tych , którzy :"nie zachowują się jak trzeba" ale ma czelność pouczać .Uczy Pani jak mordować, krzycząc li tylko o swoim prawie do życia.
      Pomimo , takiego przeze mnie Pani postrzegania, nie odbieram jej prawa do posiadania rozumu , czego Pani odmawia swoim oponentom.
      Kłaniam się i pozdrawiam serdecznie dziękując za wyrazistość cech jakimi buduje Pani swoja postać w internecie.

      Usuń
    6. I ja życzę Pani wszystkiego dobrego.

      Usuń
    7. Widzę Jaguniu, że masz jednego korespondenta, który szczerze nienawidzi. KLOSZARD - zgodnie ze swoją "ksywą" to niekochany, bezdomny, biedny, głodny, odtrącony, który potrafi żyć tylko jako znienawidzony, wyganiany zewsząd, pogardzany, nikomu niepotrzebny, śmierdzący brudem, którym chce wymazać wszystkich aby upodobnić ich do siebie i dzięki temu chociaż trochę czuć się w grupie!

      Przyjmij go z bożym błogosławieństwem - to też człowiek, który czeka na swoje odkupienie.

      Ewa z Bajkowa

      Usuń
    8. Ewuniu - Kloszarda zawsze przyjmuję conajmniej z życzliwością i ze zrozumieniem... niezależnie od tego co pisze i jak pisze.
      Serdeczności

      Usuń
    9. Pani Ewo...czy grupa, tłum to jakiś priorytet i cel życiowy? Coś w co każdy chce wejść i wejść musi? Czy grupa to coś cenniejszego niż jednostka? A Boże Błogosławieństwo to każdemu się przyda. Pozdrawiam

      Usuń
    10. Puchu - ja odpowiem, bo nie wiem czy Ewa z Bajkowa jeszczse tu zajrzy...
      Mnie się wydaje że to wszystko zależy od tego jaka ta grupa o jaka ta jednostka.
      Serdeczności

      Usuń
    11. Pozwolę sobie do Pani Ewy z bajkowa.
      Nienawiść, to obrzydliwie wysysające z człowieka życie, uczucie i nie znam nikogo , siebie w tym , kto by nienawidził tym samym sobie krzywdę robił największą.
      Zabawne jest to , postrzeganie mnie jako pana...z przymiotami niedomytka. Gdyby tak można było spotkać go jeszcze raz.
      Pani Ewo. By zobaczyć, trzeba patrzeć a nie tylko przebiec wzrokiem.

      Kłaniam się i dziękuję. Lubię ludzi jak Pani, starających się mnie rozbawić.

      Usuń
  10. Ostatnie zdanie grubą czcionką bardzo dyskusyjne...

    OdpowiedzUsuń
  11. A propos wyborów, warto prześledzić historię praw wyborczych kobiet w Europie, oto proszę:
    1906 – Finlandia
    1908 – Dania (w pełni w 1915)
    1913 – Norwegia
    1915 – Islandia
    1917 – Holandia (w pełni w 1919), Rosja, Łotwa, Estonia,
    1918 – Polska, Litwa, Niemcy, Austria, Wielka Brytania (w pełni w 1928), Azerbejdżan, Armenia[5], Kirgistan
    1919 – Szwecja (potwierdzone w 1921), Węgry (w pełni w 1945), Belgia (w pełni w 1948), Luksemburg, Gruzja, Białoruś, Ukraina
    1920 – Albania, Czechosłowacja
    1922 – Irlandia,
    1929 – Mołdawia, Rumunia (w pełni 1946)
    1930 – Turcja (w pełni w 1934), Republika Południowej Afryki (tylko dla kobiet pochodzenia europejskiego i azjatyckiego, w pełni w 1994)
    1931 – Portugalia (w pełni w 1976), Hiszpania, Sri Lanka
    1937 – Bułgaria (w pełni 1944)
    1944 – Francja,
    1945 – Włochy, Jugosławia
    1947 – Malta,
    1948 – Izrael, Korea Południowa, Surinam, Niger, Seszele
    1959 – San Marino
    1960 – Cypr,
    1962 – Monako,
    1970 – Andora
    1971 – Szwajcaria (kanton Appenzell Innerrhoden – dopiero w 1990 roku),
    1984 – Liechtenstein

    To co najbardziej mnie zdziwiło, to Szwajcaria, która dała pełne prawa wyborcze kobietom 100 lat po Nowej Zelandii i sześć lat po Bangladeszu. Kompletnie nie rozumiem szwajcarskich kobiet.
    No, a w Polsce , oczywiście w tym roku było zgodnie z prawem., czyli agitacja w kościele, kielbasa wyborcza i "prawdy" ogłaszane przez państwową tv tuż przed wyborami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, bardzo Ci dziękuję za te wszystkie dane.
      O tym, ze w Szwajcarii kobiety otrzymały prawa wyborcze prawie na samym końcu dowiedziałam się kiedyś od samych Szwajcarek. /jeżdziłam służbowo do Szwajcarii/.
      A to, że Polki jako jedne z pierwszych otrzymały te prawa - zupełnie nic nie znaczy..... szczególnie dzisiaj, gdy traktuje się je jak w średniowieczu...

      Usuń
    2. Zielonapirania> jeśli byłaś świadkiem agitacji w kościele,należało zareagować a nie teraz ogólnikowo
      pomawiać, bo to Twoja wina, że nie zadziałałaś.
      Kiełbasa wyborcza, odkąd sięgam pamięcią, była stosowana
      przez wszystkie partie, które były akurat w tym czasie przy żłobie.
      "Prawdy" głoszone były przez wszystkie stacje telewizyjne i radiowe, a kształtowała się ta PRAWDA w zależności od tego w czyich była rękach. Ta PRAWDA zależy od sponsora mediów i jego upodobań politycznych. Liczy się KASA, KASA, KASA.

      Usuń
    3. To ja tylko dopisze ze KASA zawsze się najbardziej liczyła. ..

      Usuń
    4. Bo to co nas podnieca,
      to się nazywa kasa,
      a kiedy w kasie forsa,
      to sukces pierwsza klasa.

      Bo to co nas podnieca,
      to czasem też jest seks,
      a seks plus pełna kasa,
      to wtedy sukces jest.

      Usuń
    5. Fajna pioseneczka... ale smutna w gruncie rzeczy...

      Usuń
  12. Ooo, taaak... (to a propos Twojej uwagi końcowej).

    OdpowiedzUsuń
  13. Miło, że nie tylko u nas g..., ponoć w kupie raźniej haha ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ha, ha te ostatnie zdanie mnie tak rozbawiło :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Zadałaś sobie trud aby wygrzebać z przeszłości "grzeszki" wyborów i wyborców, ale przecież obecny system nie jest doskonały.
    Przy ostatnich wyborach uświadomiłam sobie, jak wiele zależy od uczciwości członków komisji. Przy liczeniu głosów, to żaden problem, aby postawić drugi "krzyżyk" na karcie wyborczej tym samym pisakiem [długopisem] który jest w zasięgu ręki, aby uczynić głos nieważnym.
    Tylko pytanie - czy żądza władzy i pieniądza nie jest silniejsza niż poczucie uczciwości i zwykłej ludzkiej poczciwości???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdę mówiąc to nie ja zadałam sobie ten trud. Zrobił to ktoś z pracowników Angory a ja tylko przepisałam.
      A jesli chodzi o Twoje pytanie - to odpowiedż jest tylko jedna = żadza władzy i żądza pieniądza są najsilniejsze.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Też mi się tak wydaje, że "żądza władzy i żądza pieniądza są najsilniejsze" lecz należy uwzględnić, iż od każdej reguły są wyjątki.
      1)generalizując krzywdzimy te "wyjątki"
      2)patrzymy na nie przez pryzmat swoich sympatii politycznych

      Usuń
    3. Tylko .... że ja nie mam żadnych sympatii politycznych...

      Usuń
  16. Ów kandydat na prezydenta w Liberii wzbudził mój podziw!

    OdpowiedzUsuń
  17. Dzisiaj Rejtana zastąpili hakerzy,którzy"protestują"fałszując
    wybory...w obłęd nie popadną.
    Świat czeka na mędrca,który zapewni ludzkości uczciwe wybory.
    Ludzie są chciwi,głosując na daną partię,przewidują powrót do Ogrodu Edenu,gdzie nagroda będzie zaspokajała wszystkie potrzeby.
    Jeżeli chciwość zacznie rządzić naszymi stosunkami gospodarczymi,zniszczy więzy uczuć(przykład:USA,Polska),
    które utrzymują nasze społeczeństwo razem.A człowiek uwolniony od więzi społecznych staje się zwykłą bestią.
    https://www.youtube.com/watch?v=1NpExkViy6M

    Wg.ostatnich badań,Amerykanie i Birmańczycy są najbardziej charytatywnymi narodami na świecie.Najwięksi chciwcy,to obywatele Chin i Jemenu.Polska znajduje się na 86 miejscu.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zwykle Henryku - wspaniały komentarz.
      Dzięki najserdeczniejsze.
      :-)

      Usuń
    2. Jemen-tam od wielu lat toczy się wojna.Broń dostarczają m.in.Chiny.
      Inna prawda o Westerplatte...
      https://www.youtube.com/watch?v=71SfmXGAb3c
      :)

      Usuń
    3. Wysłuchałam i obejrzałam Henryku.

      Usuń
  18. Czerepach w "Ranczu" mówił do żony: Lodziu, przecież polityka nie ma nic wspólnego z przyzwoitością.
    Tak to właśnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie.
      I dlatego tez - za wspaniałe teksty ... generalnie za wspaniały scenariusz uwielbiam "Ranczo".
      Dziękuję Anko.

      Usuń
  19. Znowu czeka nas sporo gorących wyborczych dni!:(

    OdpowiedzUsuń
  20. I to są "oświeceni" ludzie XX i XXI wieku:)
    Ten klej, który przykleił niektórych do stołków jest bardzo mocny i podobno nie da się go już odkleić ☺☺☺

    OdpowiedzUsuń
  21. Świat, to ludzie.
    Wybory, polityka nigdy nie są jednakowo zrozumiałe i odpowiednie dla wdzystjch.
    Pozdrawiam serdecznie na miły dluuuugi weekend 💙🧁☕

    OdpowiedzUsuń
  22. Witaj, Stokrotko.

    I "iusta lex, sed lex";)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Stokrotko dziękuję za tak wiele różnorodnych tematów które opisujesz, zawsze każdy może coś odszukać co go zainteresuje, zaciekawi, nauczy. A nawet jak mnie coś nie interesuje to lubię poczytać jak inni to widzą i czują. Pozdrawiam ciepło. Puch...

    OdpowiedzUsuń

Takie różności - część druga

  A tu z drugim wnuczkiem który teraz jest uczniem 2 -giej klasy liceum. To jego nazwałam Pytalskim. Ciąg dalszy różności: 1. Pierwszy biały...