środa, 26 maja 2021

Lekcja polskiej historii

 


Wychodziłam wczoraj ze Starych Powązek na które zaniosłam kwiaty mojej Mamie Zofii gdy zaczepił mnie jakiś starszy pan.
- Bardzo się pani śpieszy? - zapytał - Bo chciałem pani coś pokazać. Tu zaraz obok, w tej alejce...
Zobaczyłam, przeczytałam, sfotografowałam, zamilkłam na dłużej. Przeczytajcie i Wy uważnie /zdjęcie można powiększyć/.
Zawsze byłam przekonana, że nasza polska historia jest wyjątkowa. I nie mówcie mi proszę, że jest inaczej.



64 komentarze:

  1. Bardzo przejmujący nagrobek, świadczy o naszej skomplikowanej historii. Przede wszystkim jest świadectwem patriotyzmu...
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, w tym nagrobku może nie cała, ale duża część historii Polski. Niby kilka dat, kilka miejscowości......

    OdpowiedzUsuń
  3. Niesamowite!
    A na koniec jeszcze ten Żołnierz AK który musiał wyjechać z kraju...

    Stokrotko moja mama też bardzo lubiła konwalie.
    zyczę Ci cieplejszego maja.
    Ela

    OdpowiedzUsuń
  4. No tak...
    A ja się zastanawiam ile osób udało się temu panu zainteresować tym nagrobkiem.
    Pięknie pozdrawiamy Stokrotko:-)
    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego niestety nie wiem ale z pewnoscia nie tylko mnie.
      :-)

      Usuń
  5. Owszem Stokrotko, jest wyjątkowa. "Północny Kraj, gdzie niebo szare...". Pozdrawiam po 10 minutowych zakupach i spacerze - kwiaty dla Mamy, chleb, a potem szczepienie. Pierwsze. Serdeczności. I wszystkiego najlepszego z okazji dnia Mamy Stokrotko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie Jardianie należą Ci się podwójne podziekowania
      :-)

      Usuń
  6. Pan był wyraźnie poruszony tym grobem i musiał się z kimś tym poruszeniem podzielić...niezwykły grób i niezwykła rodzina. Ile ciekawych historii na cmentarzach można doznawać.
    A moja mama urodziła się 10 maja i zawsze na jej uodziny dostawała bukiecik konwalii, bardzo je lubiła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Grazynko - to musiała być niezwykla rodzina.
      Serdecznosci ....

      Usuń
  7. To poruszające, zgadzam się, byleby nie wyciągać z tej historii wniosków o naszej, polskiej, ogólnonarodowej nadzwyczajności, do czego, przyznasz, jestesmy skłonni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo dobrze wiem co masz na myśli i calkowicie się z Tobą zgadzam...

      Usuń
  8. Historia potrafi powalić na kolana ...

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj, Stokrotko.

    "Kto nas rozesłał w świat jak listy
    Na długą drogę los nieznany.
    Duszy kawałek kartki czysty
    Dał nam, by został zapisany?

    A życie zapisuje różnie
    Niebieskim swoim wiecznym piórem,
    Jednym donosy, drugim wiersze,
    Lub też pokreśli coś niektórym.(...)

    Kto nas jak listy w świat rozesłał
    I docelowy adres zatarł?
    Wędrówki nie możemy przerwać
    Nim nie znajdziemy adresata..."
    ("Jak listy" - M. Andrzeejewski)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio często staram się wytłumaczyć CO OZNACZA SLOWO PATRIOTYZM. Bo wielu nie rozumie jak można umrzeć, lub cierpieć na zsyłce za wolność Ojczyzny.
    Piękna rodzina nisko chylę głowę.
    Stokrotki i konwalie to najpiękniejsze kwiaty świata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu cieszę się bardzo że znalazlas chwilę aby do mnie zajrzeć.
      :-)

      Usuń
  11. no, nie wiem... starszy pan zaczepia ludzi na cmentarzu i chce im coś pokazać... lękowy co prawda nie jestem, ale nie jestem też taki pewien, czy chciałbym to zobaczyć...
    ...
    a tak poważniej, to skoro prosisz, żeby nie mówić, to nie mówię, nie mam żadnego interesu w tym, aby Ci tego odmówić...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dziękuję Ci.
      P.S. A ten pan był żywy :-)))

      Usuń
  12. Świadectwo walki i śmierci - na każdym kroku. Chylę czoła, moja rodzina w przeszłości też udział miała, jak chyba każda. Ale teraz wolałabym oglądać świadectwa mądrości, pracy, współdziałania, sukcesów...
    Mojej Mamie też konwalie często przynosiłam, wracając ze szkoły przechodziłam koło pani sprzedającej kwiatki i w maju konwalie były. Mama je bardzo lubiła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anko -i ja też bym tak wolala....
      A jesli chodzi o mamy to chyba wszystkiee lubily albo lubią konwalie.
      :-)

      Usuń
  13. To nasza historia, a nagrobek swiadectwem oddania, zaangazowania z cala swiadomoscia konsekwencji i to przekazywane nastepnym pokoleniom. Czy mozemy miec nadzieje, ze sie juz nie powtorzy? Malhosia.

    OdpowiedzUsuń
  14. Lekcja historii lepsza, niż ta ze szkolnego podręcznika. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Karolinko.Dawno Cię u mnie nie było. ...

      Usuń
    2. Wybacz, za dużo rzeczy zwaliło mi się na głowę, teraz mam jednak chwilę na nadrobienie blogowych zaległości(np. już przeczytała wszystkie zaległe wpisy na Twoim blogu). Pozdrawiam

      Usuń
    3. Dziękuję serdecznie.
      I ja do Ciebie zajrze w wolnej chwili.
      :-)

      Usuń
  15. Wstrząsające; to materiał na książkę, gdyby ktoś zechciał i zdołał opisać dzieje tej rodziny.

    OdpowiedzUsuń
  16. Popatrzyłem na ten wcale nie tak rzadki - jakże polski nagrobek i któryś tam raz zadałem sobie pytanie: - PO CO TO WSZYSTKO? Może takzże po to, by nigdy już jakiś żałosny młody bęcwał nie mógł napisać żałosnej "komedii" z podtytułem "W Polsce czyli nigdzie"?
    A swoją drogą...Szczęśliwe narody mające nudną historię... Stworzyły same siebie... Trwają... Ciułają...Nikt im granic nie zmienia i nie uszczęśliwia "na siłę". Ich obywatele umierają ze starości lub nadmiaru cholesterolu... Albo z nudów... Mają nudne nagrobki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie żałuję że nie znam tworczosci tego bęcwała....
      A swoją drogą nuda to paskudny stan...

      Usuń
    2. 1. Alfred Jarry - "Król Ubu czyli Polacy". Bożyszcze i spazm zachwytu niektórych docentów z polonistyki warszawskiej.
      2. Być może. Jednak stabilizacja [nuda] państw i narodów jest lepsza od bohaterskich nieudanych powstań planowanych przez domorosłyoh "polityków" - frustratów i pochłaniających nawet setki tysięcy istnień.

      Usuń
    3. Ad. 1 - wiem wiem.....
      Ad.2 - dosć dobrze znsm mentalnosc Szwajcarow...są przerazajaco nudni. Ale wiem co.masz na myśli. ..i zgadzam się z Tobą.

      Usuń
  17. Pewnie, że nasza historia jest wyjątkowa, jak zresztą każdego innego kraju (narodu). I z powodu mnogości tych wyjątkowości, naprawdę nie widzę powodu do egzaltacji. Nie jesteśmy ani lepsi, ani gorsi, ani bardziej wyjątkowi niż inni. Może i ten pomnik jest powodem do zadumy, pytanie nad czym?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można też wcale się nie zastanawiac tylko żyć dniem dzisiejszym.

      Usuń
  18. W kilku słowach, kilka nazwisk...ale to prawdziwa historia naszego kraju...niestety ktoś ją probuje zmienić

    OdpowiedzUsuń
  19. Takiego patriotyzmu już w nas (zbiorowości) nie ma. Takie mam wrażenie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mozliwe ze masz rację. ...

      Usuń
    2. Niekiedy słowo "patriotyzm" należałoby zmienić na "bezmyślność". "Poszli nasi w bój bez broni! Hu! Ha!"... Zamiast broni mieli bowiem poświęcane medaliki i ryngrafy! Hu! Ha! A ten barbarzyński wróg miał karabiny, armaty, którymi ośmielił się nas zmasakrować. Hu! Ha!

      Usuń
    3. Na przykład w czasie Powstania Warszawskiego......
      Podobne dyskusje przeprowadzam przez wiele lat z osobistym historykiem.

      Usuń
  20. Smutne to bardzo!!!
    Im jestem starsza tym bardziej zmieniam zdanie na temat zrywów narodowych, ale nie ludzi, rzecz jasna.
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie na temat.
    "Zygmunt Emanuel Ludwik Taczanowski herbu Jastrzębiec w roku 1880
    żeni się z Franciszką Krzymuską herbu Radwan,
    córką Kazimierza Rafała Krzymuskiego i Teresy Gałczyńskiej.
    Franciszka Taczanowska-Krzymuska właścicielka miejscowości
    Lututów pochowana jest w Wilczynie na cmentarzu parafialnym
    w grobowcu Krzymuskich i Taczanowskich..."

    Więcej o Krzymuskich...
    www.sejm-wielki.pl/n/Krzymuski

    Moja babcia i mama urodziły się w Lututowie...bez herbu.

    OdpowiedzUsuń
  22. Czasem historia potrafi zaskoczyć.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Naszą historię "piszą" głównie nagrobki...Umierać potrafimy pięknie...Gorzej wychodzi nam życie...;o)

    OdpowiedzUsuń
  24. Przejmująca historia jednej rodziny. I kawał historii naszego nieszczęsnego kraju.
    To jest właśnie ten prawdziwy patriotyzm, w przeciwieństwie do tego fałszywego, wrzeszczącego na ONR-owskich spędach "Polska cała tylko biała".

    OdpowiedzUsuń
  25. Jaguniu,
    były kiedyś takie rodziny z etosem patriotyzmu. Hasło "Bóg, Honor, Ojczyzna" - tego się trzymano i przestrzegano. Szlachetni ludzie oddawali życie za Ojczyznę, minęły lata, Ojczyzna wciąż jest w stanie wrzenia, honor zamienił się chamstwo, Ojczyzna w prywatę, a prawdziwego Boga nie ma...
    Serdecznie Cię pozdrawiam
    Ewa z Bajkowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smutne jest to co napisalas Ewuniu a najgorsze.....że prawdziwe.
      Serdecznosci dla Ciebie najserdeczniejsze...

      Usuń
  26. To była wyjątkowa rodzina.
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  27. Och. Zabrakło słów... Tablica i słowa na niej zawarte, niewiele, aa jednak składają się na poruszającą historię, o wiele bardziej skomplikowane losy ludzkie. Konwalie są śliczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja Mama bardzo lubiła konwalie i stokrotki...

      Usuń
  28. Cała nasza polska historia jest piękna, fascynująca i pełna chwały. I czasem smutna.

    OdpowiedzUsuń

Takie różności - część druga

  A tu z drugim wnuczkiem który teraz jest uczniem 2 -giej klasy liceum. To jego nazwałam Pytalskim. Ciąg dalszy różności: 1. Pierwszy biały...