piątek, 15 października 2021

TO Muzeum - część druga i ostatnia

 


"Kilka lat po śmierci znanego wszystkim Gruzina dzieła wzorcowe i wychwalane skazano na banicję. Zaczęto je zbierać i wywozić do nieodnowionego jeszcze pałacu w Kozłówce. To dało zaczątek słynnemu i jedynemu wówczas w Europie Muzeum Socrealizmu. 

O powstaniu wystawy socrealizmu zadecydował przypadek. Wypełniona gipsowymi rzeźbami pałacowa powozownia udawała magazyny Muzeum Narodowego w filmie Andrzeja Wajdy "Człowiek z marmuru". Gdy film wszedł na ekrany w 1977 roku, do Kozłówki zaczęli przyjeżdżać dziennikarze z całego kraju. Wtedy podjęto decyzję o zorganizowaniu wystawy i nadano jej tytuł "Oddech Stalina". Wystawa okazała się niesamowitym sukcesem, więc rok później otwarto stałą galerię socrealizmu. 

Weszłam do Muzeum Socrealizmu. W przedsionku przywitał mnie czerwony transparent z napisem „Wróg cię kusi coca-colą”. Na ścianach zobaczyłam oryginalne plakaty nawołujące do walki o wykonanie planu 6-letniego. Widziałam nie tylko dwudziestu trzech Leninów (tkanych, malowanych, rzeźbionych), dwudziestu Bierutów i czterech Dzierżyńskich. Był też jeden Stalin wykonany przez Alinę Szapocznikow w ramach zamkniętego konkursu na pomnik dyktatora, ogłoszonego w 1953 roku. W sektorze „Przyjaciele” zauważyłam kilku Mao Tse-tungów, Kim Ir Sena i jeszcze jednego Stalina. Widziałam niesamowitą ilość przodowników pracy, a wśród nich górnika Wincentego Pstrowskiego. Widziałam Piotra Ożańskiego z Nowej Huty, który stanowił pierwowzór Mateusza Birkuta, głównego bohatera z filmu "Człowiek z marmuru".

Pośrodku galerii stał słup ogłoszeniowy. Widniał na nim plakat poświęcony Stalinowi, którym w dniu jego śmierci, 5 marca 1953 roku, oklejono całą Warszawę, a po południu całą Polskę. 

W jednej z gablot wyeksponowane są spinki do mankietów upamiętniające trzydziestą rocznicę powstania PRL. Do muzeum pamiątkę tę przekazał zwiedzający, który dostał je od ojca na osiemnaste urodziny. 

Dyrektor muzeum zaprosił mnie do magazynów. Na półkach zobaczyłam niezliczone ilości „leninów’. 

– Sama pani widzi – powiedział pan dyrektor, oglądając zdjęcia tych „leninów”, które odziedziczyłam – już nie mamy tego gdzie składać. Musielibyśmy rozbudować powozownię… A na to potrzebne są fundusze. I kto nam wyrazi na to zgodę? 

– Rozumiem – odpowiedziałam i podziękowałam mu za dobre chęci."

--------------------------------------------------------------------

Był to urywek z mojej książki "Mój kraj nad Wisłą".

Uwaga: 

Z kolejnego dodruku książki zostało mi kilka egzemplarzy. Gdyby ktoś jeszcze był zainteresowany książką proszę o kontakt:

rusinowa@op.pl

50 komentarzy:

  1. Zabawne ,że hasło, które wytworem dziwnych ludzi dziwnej epoki jest najzupełniej prawdą zważywszy na ilość cukru w coli zawartą, która nas może bardzo osłabić. Nie ma miejsca na śmieci zostało powiedziane i mamy inny czas inną epokę i trochę inne "relikty ", których nie ma gdzie składować. Pralki, lodówki, samochody, komputery. dzieci, starsi,chorzy .Pomniki czasów naszej hipokryzji jak Leniny, poprzedniej. Sprzątacze by się przydali, utylizatorzy żeby winę można było cichutko z siebie zmazać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzisiaj tez wielu wrogów nam wmawiają, a największym jest teraz Unia...

    OdpowiedzUsuń
  3. Na szczęście nie mogę pamiętać czasów małego Gruzina z wąsami. Mały bez wąsów też potrafi być paskudny...

    OdpowiedzUsuń
  4. STOKROTKO kochana, ale gapa ze mnie! Zdrówka, radości, szczęścia, spokoju, poczucia bezpieczeństwa, spełnienia wszystkich marzeń i tego, co Ci się w głębi pięknej duszyczki marzy🙂życzę z serca w Dniu Imienin 💗🌹🌹🌹💗

    OdpowiedzUsuń
  5. Dużo zdrowia(bo to najważniejsze) i pomyślności dla Ciebie i Twoich bliskich w dniu Twoich imienin życzy Ci przyjazna blogierka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasów Gruzina z wąsami nie pamiętam, ale w roku jego śmierci zmarł mój pradziadek ze strony Mamy. I przyjmij życzenia imieninowe - moja Mama tez obchodzi dziś imieniny. Więc zakupy zrobione, mieszkanie wysprzątane. Potem znów zakupy. Serdecznie pozdrawiam Stokrotko ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. ZDROWIA, RADOSCI, WIELU POMYSLOW NA NOWE KSIAZKI I POCIECHY Z RODZINKI Imieninowo zyczy Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
  8. w Grzędach tuż za Tarczynem w stronę Warszawy przy szosie krakowskiej po prawej stronie jest knajpa "Czarna Wołga", ponoć również swoiste muzeum tamtego peerelu, ile razy to mijam autobusem, to obiecuję sobie tam zajrzeć, tylko wciąż się jakoś nie składa...
    ...
    tak w ogóle, to ciekawi mnie, kiedy powstanie muzeum obecnego peerelu, a w nim np. te wszystkie "kaczyńskie", "żołnierze wyklęci" i rzecz jasna "papieże", których jest zatrzęsienie... miejsce się znajdzie w opustoszałych kościołach, trochę szkoda byłoby je burzyć, lepiej przeznaczyć na sale koncertowe, jakieś centra rozrywki, ośrodki gier i zabaw, tudzież galerie sztuki... ale najpierw musi upaść obecny peerel, co niewątpliwie niedługo nastąpi, jednak nie z dnia na dzień...
    p.jzns :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się że obecny PRL będzie trwał bardzo długo...

      Usuń
  9. Napisałam do Pani w sprawie książki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Buziole serdeczne !!;o) Wirtualne póki co, ale kto wie...;o)

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda,że tak daleko.Zapraszam Cię wirtualnie do...
    https://www.oberza-pl.pl

    Zamówiłem już dla nas"syberyjski deser lodowy"i drinki"czerwona
    gwiazda".W tle ma grać Kapela Feliksa Dzierżanowskiego...
    https://youtu.be/zPjH-AVOWd8

    Jeśli zostaniesz do niedzieli-to w niedzielę"rosół z domowym
    makaronem"i tradycyjnie obertas KFD w tle...
    https://youtu.be/1KTfd7wPj1s
    :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fundusze często są problemem, a szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj, Stokrotko.

    Samych dobroci z okazji imienin:)

    Cóż... Leniny to także część naszego dziedzictwa kulturowego i historycznego. Szczerze mówiąc, zawsze mnie trochę przerażała zajadłość, z jaką niszczono tego typu "bałwany". Nie tylko te przez Ciebie wspomniane. Ale o tym już kiedyś pisałam, więc nie będę się powtarzać:)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wszystkiego najlepszego z okazji imienin :)100 lat w zdrowiu!

    OdpowiedzUsuń
  15. Dzięki za przypomnienie, bo w tym wieku takie przypominanie ważne!
    Też przyłączam się serdecznych życzeń!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Kochana Jagódko! Przy okazji Twoich imienin (ale bez okazji też) życzę Ci dużo, dużo zdrówka, mnóstwa ciekawych książek do przeczytania, wielu do napisania i spełnienia marzeń!🌹🍀❤

    OdpowiedzUsuń
  17. Że Gruzin jest daleką przeszłością to całe szczęście, ale dobrze też, że zachowano takie relikty.
    A hasło o Coca-Coli śmieszne, ale jak się nad tym zastanawiam, to mając świadomość, że to nic zdrowego, że są miejsca, że cola jest tańsza od wody, że producent wykorzystuje zasoby wodne... to aż się pod nim podpiszę. :D Nic tylko przetłumaczyć, powielić i wysłać np. do Meksyku. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie Kataszo....to nie jest takie jednoznaczne...
      Dziękuję.

      Usuń
  18. No proszę, Ty wiesz, ja chyba po raz pierwszy od nie wiem już ilu lat, zapomniałem o imieninach Jadwigi, i przypomniało mi się to dopiero teraz, dzień po, jak taka tabletka, więc tą blogową drogą pragnę ci pożyczyć wszystkiego, wszystkiego najlepszego, a Ty już sobie sama określisz, co dla siebie najlepszego wybrać... a nawiązując do tego mojego zapominalstwa, jest to o tyle także bolesna, że przecież to mojej matki, co już odeszła, imieniny.... więc, oby to nie było początki demencji... a powiem Ci "na ucho", co spotkało mnie przed minutą ... szukałem tego słowa "demencja".... znam je oczywiście, ale zapomniałem, więc uruchamiam wyszukiwarkę pisząc w niej: "choroby psychiczne wieku starczego"... klikam, i zanim ukazuje się stronka z odpowiedzią... przypominam sobie... hurra!!! Ale... kurczę, zdarza mi się takie zapominanie częściej. A co do obu tekstów o tym muzeum - wspaniałe. Wiesz, że nie mając wykształcenia w dziedzinie sztuki, lubię malarstwo, rzeźbę, generalnie sztukę i te socrealizm też uznaję za istotny artystycznie wkład we współczesność, tym bardziej, że po latach o socrealizmie możemy sobie pomówić z humorem, a że kojarzymy go dzisiaj z propagandą, no cóż, każdy gatunek sztuki był swoistą propagandą czegoś, byli mecenasi, którzy wymagali od artystów konkretnych dzieł. Z drugiej strony trzeba zauważyć, że w Polsce (o Rosji Radzieckiej się nie wypowiadam, choć pewnie było tam podobnie, nie tylko w sztuce, ale i w literaturze - Majakowski chociażby i Jesienin) socrealizm przeznaczony był głównie do nowego, niedoświadczonego, by nie powiedzieć niewykształconego odbiorcy, i aby dotrzeć do niego, należało się posługiwać najprostszymi środkami (gdzieś czytałem, że są kraje, w których karty wyborcze mają określone kolory, za którymi "ukrywają się" poszczególne partie polityczne, a dzieje się tak dlatego, że wielu wyborców po prostu nie umie czytać, natomiast rozróżnia kolory. Rozpisałem się, za co przepraszam, ale i tak życzę minimum stu lat w zdrowiu i uśmiechu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kawiarenko ja bardzo lubię jak się rozpisujesz :-)
      Dziękuję serdecznie.

      Usuń
  19. Wszystkiego, co najpiękniejsze z okazji Imienin. Wybacz spóźnienie, ale zdrowie nie zawsze pozwala usiąść do laptopa na czas. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście Iwonko że wybaczam i serdecznie Ci dziękuję:-)

      Usuń
  20. To ja, też gapa, przyłączam się i życzę samego dobrego i najlepszego🌹🎁🥂🎈

    OdpowiedzUsuń
  21. Stokrotko - ten czas tak szybko leci że i 15 pażdziernik mi przeleciał.
    Spóżnione, ale bardzo serdecznie życzenia imieninowe.
    I ciągle czekam na następną książkę...
    Ela

    OdpowiedzUsuń
  22. Kolekcję plakatów "z epoki" widziałem w Starej Warzelni" w Ciechocinku. A co do Pstrowskiego - były niedawno nieporozumienia na tle nazwy jego ulicy w Olsztynie. Stanęło na Pstrowskim, zapewne głównie ze względów praktycznych. Chyba jedyny robotnik wśród nie wiem ilu biskupów mających ulice w Olsztynie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O.... to bardzo ciekawa wiadomość jeśli chodzi o te ulice w Olsztynie...
      Dziękuję...

      Usuń

Pamiętacie imieniny w pracy?

Pracować zaczęłam 15 września. Bardzo dawno temu. W krótkim pobycie w Dziale Kadr polecono mi udać się na rozmowę do Dyrektora Biura. A pan ...