czwartek, 4 listopada 2021

O królu rozpustniku i zamku wysadzonym przez właściciela - z cyklu "Polska Nieznana"

Kościół w Stopnicy czyli świadectwo pokuty Kazimierza Wielkiego



Król Kazimierz Wielki, "który zastał Polskę drewnianą a zostawił murowaną" był niesamowitym rozpustnikiem albo mówiąc delikatniej kobieciarzem. Miał kilka żon, niezliczoną ilość utrzymywanych na dworze kochanek i innych kobiet, które odwiedzał potajemnie, bo kochał je "na śmierć i życie." Jedną z nich była słynna Żydówka Esterka , która mieszkała w zamku w Bochotnicy koło Kazimierza Dolnego. 

Kiedy biskup krakowski wysłał do króla ks. Marcina Boryczkę aby ten nakłonił monarchę do zaprzestania rozwiązłego stylu życia, król kazał duchownego utopić w Wiśle.

Wzniesiony w 1362 roku gotycki kościół pw.św.św Piotra i Pawła /na zdjęciu wyżej/ to kościół ekspiacyjny, czyli pokutny. Jako zadośćuczynienie za zamordowanie ks.Boryczki Kazimierz Wielki miał zlecić wybudowanie sześciu takich świątyń - tę w Stopnicy, następnie w Wiślicy, Sandomierzu, Szydłowie, Zagości i Kargowie.

                               Pozostałości zamku w Ossolinie

 

W 1816 roku późnorenesansowy piękny zamek, którego wnętrza i kaplicę urządzono kiedyś z niezwykłym przepychem kazał wysadzić w powietrze jego ostatni właściciel - Antoni Ledóchowski. Zrobił to w  trosce o morale swoich synów... aby "w pyszność się nie wbijali" oraz nie zaciągali karcianych i pijackich długów pod zastaw rodowej siedziby.

Dzisiaj po wspaniałej rezydencji kanclerza wielkiego koronnego Jana Ossolińskiego,/1595-1650/ który ten zamek wzniósł, pozostała tylko wysoka arkada kamiennego mostu prowadzącego do Ossolina.

-----------------------------------------------------------------------

Jak widzicie dziś coś z dawnych lat, bo przecież nie można ciągle na smutno ględzić o tym co tu i teraz...

58 komentarzy:

  1. No proszę, wysadził, by synowie zmądrzeli... Dziś wysadzają, żeby jak najwięcej wyszarpać dla siebie z tego "postawu czerwonego sukna..."
    A król Kazimierz zaiste wielki krotochwilnik był, żeby tak księdza spławić jak czarownice ... i to w Wiśle...

    OdpowiedzUsuń
  2. Super że nie będę musiał ani nic pokutnego wystawiać ani chałupy w powietrze wysadzać :-))
    Marek z dziewczynami

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe gdzie teraz jest dusza K.W. Czy budową licznych kapliczek odkupił swoje winy, czy Bóg poszedł na to? ;) ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kilka razy z lubością czytam fragment zdania: "... król kazał duchownego utopić w Wiśle ..." i zatapiam się w marzeniach.😊👍 Eeech, fajne było to Średniowiecze, teraz zamiast księży nasz król będzie topił w Wiśle sędziów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz niejeden duchowny to i dzieci ma i może pedofilem jest, więc zasługiwał by na utopienie :-))

      Usuń
  5. Zawsze idealizowaliśmy naszych władców...Może dlatego tak mało w nas tolerancji...;o)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na wesoło: A po cóż się ów ksiądz w cudze życie prywatne mieszał? To mu sie od króla dostało :) :) :)
    A na serio: Ów Król Ropustnik m.in zostawił przepięknej urody zamek w Będzinie, w Zagłębiu Dąbrowskim, w moim regionie.
    Zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Król rozpustnik same piekne zamki pozostawiał.... tylko Szwedzi przyszli i je zburzyli ...

      Usuń
  7. Zaiste prościej wysadzić zamek niż obyczajnie wychować synów ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Co do Kaziutka Wielkiego- miał pecha- nie doczekał się z prawego łoża syna, tak ważnego dla podtrzymania dynastii. Dwie oficjalne żony urodziły mu 5 córek, a zdesperowany Kaziutek aż 4 razy się żenił, był nawet bigamistą. I być może, że jego namiętne "skoki w bok" powodowane były głównie dążeniem do spłodzenia syna. Czasy były takie, że żaden władca nie ukrywał swych nieślubnych dzieci,a w testamencie Kazimierza Wielkiego uznani zostali dwaj synowie.Do dziś badacze-mediawiści toczą spory o to, ilu nieślubnych synów miał Kazimierz i które dokumenty dotyczące okresu jego panowania są prawdziwe.Taaak, wybudowanie kościółka jako wyrazu pokuty- dobry pomysł, ale zapewne szło za tym też nadanie któremuś z zakonów niezłych obszarów ziemi.Wspieram marzenia Anzai.
    Serdeczności;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu - Ty tak na pamięć wszystko wiesz czy sobie bibliotekę z Warszawy do Berlina przywiozłaś???
      :-))

      Usuń
    2. No jasne, że zabrałam książki z Warszawy. Oczywiście wpierw rozdałam tonę książek i część miała trafić na Litwę. Ale nie wiem czy trafiła,choć facet przysięgał, że trafią. Dla mnie było najważniejsze,żeby ich tylko na przemiał nie dał.Ze sobą wzięłam tylko jeden regał.A Kaziutek nas w szkole wielce rajcował, właśnie dlatego,że taki rozpustnik z niego był.Ten fakt był dla nas istotniejszy bardziej od tego, że zostawił Polskę murowaną.

      Usuń
    3. Kaziutek był udany pod każdym względem :-))

      Usuń
  9. Stokrotko droga - Stopnica i Wiślica - to moje bliskie okolice. Pozdrawiam serdecznie, ciekawy wpis :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pewnie byłeś tam i znasz te kościoły pokutne :-)

      Usuń
  10. W Stopnicy nie byłam, a kościółek przepiękny. Tych pokutnych kosciolkow jest podobno Znacznue więcej.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Bo królowie świętymi nie byli, wprost przeciwnie.
      :-)

      Usuń
  11. Bardzo ciekawe informacje 😉 Widać i kiedyś wielcy pozwalali sobie na więcej. Ale nic za darmo. Wyrzuty sumienia z czasem mogą o sobie dać znać. No cóż, a historia odnotowała, to i owo, no i dzisiaj trochę o tym wiemy i piszemy 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Królowie zawsze sobie na dużo za dużo pozwalali...
      Kto królowi podskoczył ? :-))

      Usuń
  12. Zawsze coś ciekawego znajdziesz Stokrotko.
    Serdecznie Cię pozdrawiam
    Ela

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja bajki tak lubie ogromnie-historyczne nawet bardzo. Stawial koscioly a nie zwykle krzyze jsk to krol. Wzrusza ta wiara w tak odkupione winy, a zreszta zony podobno byly paskudne a i tak probowal splodzic syna i to bez viagry. Serdecznie pozdrawiam Malgosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu - to mówisz że Kazimierz Wielki miał paskudne żony i to dlatego syna nie mógł spłodzić ??? :-))

      Usuń
    2. Wprost pprzeciwnie-mimo iz byly paskudne staral sie ale los mu przeznaczyl tylko nieslubnych.

      Usuń
    3. Jednym słowem miał pecha :-))

      Usuń
  14. Oj, jakie ciekawe rzeczy piszesz! Ten wielki król był taki niedobry? A o Esterce słyszałam, bo byłam przecież w Twoim pięknym Kazimierzu! O Ossolinie nic nie wiedziałam. Trochę szkoda zamku, byłby jeden zabytek naszej historii więcej:)))
    Zdróweczka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urszulko - o Esterce to niesamowite rzeczy w Kazimierzu opowiadają.... podobno Kazimierz Wielki wyjątkowo prawdziwie ją kochał :-))

      Usuń
  15. Pamiętam miłosne historie króla z filmu o nim, ciekawe czy taka pokuta wszystko załatwiła gdzie trzeba?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że król nie zastanawiał się nawet nad tym..... :-))

      Usuń
  16. Witaj, Stokrotko.

    Olaboga! Nie mów tak głośno, bo Kazimierz znajdzie się zaraz na Powszechnej Liście Władców Skazanych Na Zapomnienie. Nie za wybujały temperament. Za to drugie;)

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj nietypowy Tatuś, dbający w nietypowy sposób o swoich synów. No, ale cóż każdy jest inny. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie nietypowy tatuś.
      Serdeczności Krystyno :-)

      Usuń
  18. Poczet największych
    Od Swarożyca zaczął...Mieszko wojowniczy,
    choć szczypali Germanie z krzyżem nas zostawił.
    Ślad"Dagome iudex"-scalają gromady,
    przybywało pomału słowiańskiej dzielnicy.

    Następny już w koronie,twardy jakże chrobry,
    z Krakowa do granicy czasami na odwrót.
    Co zabrali-odebrał,władca grodów,dąbrów,
    Związał Piastowskie ziemie od Bugu do Odry.

    Śnij Kazimierzu Wielki o kraju jak skała,
    nie tylko szablą,mieczem,Pan chłopów buduje.
    Zastał Polskę drewnianą-dość bitew i bójek,
    zostawił murowaną,dłużej...by przetrwała.

    Miałeś Polskę największą nasz Zygmuncie Stary,
    przy boku Bonę Sforzę,instynkt ekonoma.
    Rozprysło się po świecie jak żeś tylko skonał,
    ojczyzna pozostała-uciekły talary.

    Janie trzeci Sobieski Turkom dałeś w czambuł,
    zostałeś bohaterem na kartach historii.
    Kochałeś Marysienkę,drogowskaz listowny,
    wszystko świętej macierzy,bo za miedzą Habsburg.

    Piastowskiego Śląska nie odebrał.

    OdpowiedzUsuń
  19. 'Jak widzicie dziś coś z dawnych lat, bo przecież nie można ciągle na smutno ględzić o tym co tu i teraz..." - To tak jakby udawać, że się nic nie dzieje teraz, a znacznie gorzej bywało onegdaj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To co się dzieje teraz to wszyscy wiemy.
      A to co się działo kiedyś to nie wszyscy...

      Usuń
  20. Niezły z niego był gagatek, to fakt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem że masz na myśli Kazimierza Wielkiego...

      Usuń
  21. Co do rozpustnosci Kazimierza to był kontynuatorem poprzedników. A czy teraz rozpusty nie ma?
    Ostatnio zaczytuje się w książkach Cherezinskiej, więc też wracam do przeszłości i z przyjemnością śledzę losy Świętosławy, wtedy to dopiero była dyplomacja!
    Zamku Ossolińskich szkoda, widocznie Ledóchowski źle wychował dzieci.
    Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście że masz rację.... rozpusta ma się nadal całkiem dobrze :-)

      Usuń
  22. Niezly lobuz byl z tego naszego krola Kazia. Lubie czytac o jego zaslugach. Gdybysmy tylko takich gospodarzy mieli jak on... Czytalam ze tejze Esterce krol Kaziu ofiarowal caly (krakowski dzis) Kazimierz. Bardzo mi sie podoba ten wpis. Widac ze Kazimierz Dolny znasz Jadziu jak.wlasna.kieszen. Sciskam Cie mocno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu - bardzo się cieszę bo fajny komentarz wpisałaś :-))

      Usuń
  23. Lubię tego Kazimierza W. bo wiele pobudował zamków i kościołów i dzięki temu możemy je teraz zwiedzać.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko że Szwedzi wiele nam tych zamków zburzyli.
      Serdecznosci Łucjo :-)

      Usuń
  24. Och, no wziąć i zniszczyć taką budowlę, na złość komuś. W sumie w celu zapobieżenia, ale no jednak szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  25. Zawsze mam wrażenie że takie miejsca są zbyt mało eksponowane w naszym kraju. Często miejsca ważne są zapominane lub zaniedbane. Dobrze że ktoś o nich wspominana.

    OdpowiedzUsuń

Syrakuzy - z cyklu "Włochy Południowe i Sycylia" - część ósma

Po wylądowaniu w Katanii i wypożyczeniu dwóch małych samochodów udaliśmy się w podróż pod Sycylii. Zwiedzanie Sycylii zaczęliśmy od południo...