Odbudowa państwa polskiego była procesem długotrwałym,
złożonym. Przyczynili się do tego politycy polscy o różnych
orientacjach (Józef Piłsudski, Roman Dmowski, Wincenty Witos,
Wojciech Korfanty, Ignacy Paderewski, Ignacy Daszyński). Niewątpliwie dużą rolę
odegrały wydarzenia międzynarodowe: I wojna światowa, rewolucja
lutowa i październikowa, rewolucja w Niemczech, czy postawa Stanów
Zjednoczonych i Francji.
Określenie jednodniowej daty na odrodzenie Państwa Polskiego było i jest bardzo trudne. Było to źródłem
sporów w okresie międzywojennym. 11 listopada jako święto narodowe odrodzenia Państwa Polskiego oficjalnie uchwalono w 1937 r. i miało to niewątpliwie sprzyjać szerzeniu kultu Józefa Piłsudskiego i wzmocnieniu tym samym rządów sanacji.
Wydarzenia późniejsze
doprowadziły do wygaszenia sporów nt. genezy odbudowy państwa.
W okresie PRL początkowo próbowano 11-mu listopadowi przeciwstawić
22 lipca 1944 r., następnie 7 listopada 1918 r./powstanie rządu Ignacego Daszyńskiego/. Ostatecznie
zwyciężył vox populi i
świętujemy 11 listopada. Nie znaczy to oczywiście, że w tym dniu zapanuje sielanka. Obecnie dzień ten jest, u nas,
najgorętszym dniem roku. Dzień 11 listopada jest nieprzewidywalny.
Kalendarium wydarzeń prowadzących do
odrodzenia Państwa Polskiego najrozsądniejsze wydaje się to zamieszczone w encyklopedii wirtualnej.
----------------------------------------------------------------------------------------------
Autorem powyższego tekstu jest osobisty historyk - absolwent UW./Promotor profesor Ludwik Bazylow/.
Może nie w genezie istota rzeczy, ale w tym, że jest NIEPODLEGŁĄ ! Dzień 11 dla wielu w Europie jest dniem ważnym, dla nas także. Piszesz, że TEN dzień, ostatnimi czasy nieprzewidywalny. Dla mnie powody tego stany rzeczy, nie są zrozumiałe. Boże, NIEPODLEGŁĄ w swej opiece miej !
OdpowiedzUsuńJędrusiu - myślę że jak sobie sami nie pomożemy to i Bóg tu nic nie poradzi.
Usuń:-)
-- masz rację, najgorętszy dzień w roku i nieprzewidywalny, a przecież okupiony śmiercią tylu zwykłych prostych ludzi, o których coraz mniej pamiętamy... czcimy tylko przywódców... i teraz już wiesz, dlaczego u mnie taka smutna refleksja na fb ...
OdpowiedzUsuń--- spokoju życzę
Wiem Alinko, wiem...
Usuń:-)
U nas zapowiada się ciekawie, a na marsz w stolicy chyba bałabym się pójść...
OdpowiedzUsuńA jednak wiele osób poszło.
UsuńA ja na działkę pojechałam.
:-)
A my byliśmy w Poznaniu...
UsuńU syneczka i "synowej"?
Usuń:-))
Oby w tym tak ważnym dla nas wszystkich dniu mógł panować spokój i zgoda, zawieszenie broni i jakieś porozumienie między nami. Coś w rodzaju ciszy wyborczej....Pewnie to pobożne zyczenia, bo za duzo sie wszystkich animozji i zadrażnień nagromadziło, ale przeciez czasem zdarzają sie cuda...
OdpowiedzUsuńPozdrowienia serdeczne zasyłam Ci Stokrotko i zyczenia pięknego dnia światecznego!:-)*
No niestety, nie zdarzył się cud Olgo - były zamieszki.
UsuńPozdrawiam równie serdecznie.
:-)
Faktycznie, wraz z tym świętem ożywają demony pewnej polskiej przypadłości - gdy dostają prawo głosu, zaczynają się kłócić...
OdpowiedzUsuńI tak jest co roku...
UsuńJaka władza taki Dzień Niepodległości.
OdpowiedzUsuńTo prawda! Krótkie i zwięzłe podsumowanie :-)
UsuńMasz rację Andrzeju.
UsuńDagmaro - potwierdzam.
Usuń:-)
No tak, nieprzewidywalny dzień. A szkoda. Jak byłoby dobrze mieć świadomość, że zgoda panuje w naszym kraju, że wspólnie dźwigamy trud odpowiedzialności za Ojczyznę. Że - gdy się potknie, wszyscy wyciągamy ręce, aby pomóc. Tymczasem raczej nogę zdarza się podłożyć. Bo to nie dobro Jej a dobro własne się liczy. I tak od wielu lat.....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Jagódko świątecznie, to my, zwykli zjadacze chleba jesteśmy największymi patriotami...
Całkowicie się z Tobą zgadzam Anusiu.
Usuń:-)
Masz pojęcie że dziewczyny wyrwały na Bieg Niepodległości.? Samego mnie w chałupie zostawiły
OdpowiedzUsuńMarek
To rozumiem, że im jakiś dobry obiad ugotowałeś!!!
UsuńMój Młodszy - też biegł - jak co roku.
:-)
Alternatywą jest barwna parada w Poznaniu w dniu 11 listopada-
OdpowiedzUsuńDzień św.Marcina.Tu się nie trzeba bać Antify,bo oni nie lubią rogali i boją się gęsi:)
Świetna promocja miasta z charakterem.
https://www.youtube.com/watch?v=8Hu0eYnFINM
***
Mam za daleko do Poznania.
UsuńWięc pojechałam na podwarszawską działkę i grabiłam liście.
:-)
Stokrotko a Ty się wybierasz na ten Marsz?
OdpowiedzUsuńEla
Elu - ja jeszcze zachowałam resztki rozumu.
UsuńPrawie cały dzień byłam na działce pod Warszawą.
:-)
Dzień 11 listopada jest nieprzewidywalny. - o tak, nic dodać, nic ująć!
OdpowiedzUsuńNo i jednak coś się działo...
UsuńTak jak co roku...
Właśnie zerknęłam w TV- mogliby chociaż z tej okazji oczyścić pomnik swego ukochanego Piłsudskiego.
OdpowiedzUsuńOsobiście jestem pełna podziwu dla wszystkiego co zrobiono w czasie międzywojennego dwudziestolecia.. To prawda, że była w kraju super bieda, że tak naprawdę patriotyzm był "cienką warstewką", a lata życia pod różnymi zaborami zrobiły swoje. Ale był entuzjazm, może nie szalony, ale jednak.
Może nie mogli mu darować że odbił żonę Dmowskimu a potem nawet na jej pogrzeb nie poszedł.
UsuńAlbo tego, że zmienił wyznanie żeby poślubić drugą kobietę...
I jeszcze paru innych rzeczy.
A tak sobie myślę że od nas zależy czy będzie tak
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=A8d3QBMWUgs
czy tak
https://www.youtube.com/watch?v=lqbFWLKjlP4
czy tak
https://www.youtube.com/watch?v=zb9Obfsfhrw
Wszystkim Polakom dziś życzę wyrozumiałości oraz pamięci.
No niestety, nie obyło się bez rozróby...
UsuńNigdy za dużo przemyslen, refleksji - w madrosc narodowa przestaje wierzyc,ale w instynkt samozachowawczy chyba można? Zycze nam kolejnych 100 lat spokoju Malgosia.
OdpowiedzUsuńJa też nam tego życzę Małgosiu.
Usuń:-)
Zjadłem dziś gęś autorstwa mojej Mamy. Była pyszna i to tyle na temat 11.11.
OdpowiedzUsuńNo i spoko i luzik :-))
Usuń22 Lipca też było fajne. Cieplej i piwa na festynach nie brakowało...
OdpowiedzUsuńNo właśnie.
UsuńI żadnej rozróby nie było.
:-)
Oj, przypomniało mi się, jak kułam do egzaminu z historii Rosji właśnie z podręcznika Bazylowa...
OdpowiedzUsuńOstatnio mam jakąś awersję do rocznic, marszów i demonstrowania patriotyzmu. Nie bylam dzis na żadnym marszu, nie śpiewałam hymnu, nie machałam flagą.
Wolałabym, żeby ludzie patriotycznie płacili podatki,a nie szukali okazji jak tu oszukać panstwo, żeby patriotycznie dbali o nasz język, zamiast co drugie słowo rzucać albo wulgaryzmem, albo anglicyzmem, żeby patriotycznie dbali o wspólny majątek, zamiast łamać ławki w parku i rzucać pety na chodnik.
Wspaniały komentarz Halinko :-)
UsuńJa też nigdzie nie byłam tylko na działce liście grabiłam...
:-)
Nijak nie mogę zrozumieć, jak można dopuścić do przemarszu zwyczajnej łobuzerii w święto państwowe w stolicy w kraju?
OdpowiedzUsuńMyślę Szarabajko że nie Ty jedna nie możesz tego zrozumieć...
UsuńTylu już rzeczy nie pojmuję...
OdpowiedzUsuńJoasiu - a ja coraz bardziej "wiem, że nic nie wiem"...
UsuńA ja Droga Stokrotko z okazji Twoich jutrzejszych Urodzin życzę stu lat w zdrowiu, pogodzie ducha i gronie rodzinno-przyjacielskim. Ukłony.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci serdecznie Iwono.
Usuń:-)
A w Poznaniu było bardzo uroczyscie i pięknie przed południem na Placu Wolności .Bieg niepodległości zgromadził 25 tys uczestnikow .Odslonieto Kopiec Wolnosci a po południu wspaniały festyn zgromadził tłumy przed Zamkiem.Prezydent Jaskowiak wraz z prez.Komorowskim wreczyli symboliczne klucze do miasta sw.Marcinowi i była super zabawa.
OdpowiedzUsuńTo mogę /ja i wszyscy normalni Warszawiacy/ pozazdrościć Tobie i mieszkańcom Poznania.
UsuńDziękuję Krysiu za tę informację.
Nieprzewidywalny...
OdpowiedzUsuńWiele można byłoby napisać, ale tak bardzo dzielimy się w każdym aspekcie, że naprawdę przykro na to patrzeć.
I jest to bardzo smutne.
UsuńP.S. Witam Cię serdecznie na moim blogu.
Milczenie jest złotem...To ja sobie pomilczę...;o)
OdpowiedzUsuńA ja się cieszę, żę jednak się "odezwałaś".
UsuńSerdeczności Gordyjeczko.
Dobrze, że mamy ten dzień już za sobą. :(
OdpowiedzUsuńTeż tak uwazam.
UsuńBardzo ważny dzień dla nas - Polaków, chociaż okupiony masą cierpienia.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko że nie wszyscy umieją go uszanować.
UsuńKochana!
OdpowiedzUsuńNapiszę krótko.
Jestem dumna i szczęśliwa, że mieszkam w wolnej, spokojnej Polsce!
Miłego dnia:)
Morgano - dobrze że ta Polska jest wolna.
UsuńSzkoda, że nie całkiem spokojna.
:-)
To bardzo ważny dla nas dzień, o którym nie wolno nam zapomnieć. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo prawda Karolinko.
Usuń:-)
Widziałam wspaniały wielki koncert prowadzony przez panią Holland a występowała pani Janda, Stalińska, pan Pszoniak Seweryn Olbrychski....wspaniały koncert z okazji rocznicy niepodległości i tylko nikt nie pokazał ,że tak wielkie autorytety też świętowały dla siebie i dla innych .
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za komentarz.
UsuńNie życzę sobie by pisała pani do mnie na ty.
UsuńDobrze Pani Kloszard.
UsuńWitaj, Stokrotko.
OdpowiedzUsuńMój Dzień Niepodległości był totalną wolnością:) Włóczyłam się po lasach i nabrzeżach i przywiozłam całe kieszenie wrażeń:)
Pozdrawiam:)
A ja byłam na działce, grabiłam liście i spacerowałam po okolicy.
UsuńTeż byłam całkiem wolna.
Serdeczności Leno.
Dzień na pewno ważny, jednak co do głównych uroczystości chyba też skorzystam z możliwości pomilczenia.
OdpowiedzUsuńTo racja, jednak moim zdaniem jeśli ktoś chce przestać pisać blog, mógłby jednak zaznaczyć to w notce. Bez tego właśnie takie myśli człowieka nachodzą dotyczące tego, co się mogło stać z autorem.
Pozdrawiam!
Dziękuję Ci Piotrze.
Usuń:-)
Ja też ten dzień na działce spędziłam, na tej drugiej po rodzicach. I duma mnie rozpiera, że w moim rodzinnym mieście było i patriotycznie i wesoło, normalnie, po prostu. Uściski!
OdpowiedzUsuńHaniu - masz powód do domu, o wiem że w Poznaniu było normalnie. Tak jak powinno być.
UsuńSerdeczności
a czyj kult będzie szerzony od wczoraj?
OdpowiedzUsuńCzesiu - wolę się nad tym nie zastanawiać.
UsuńAni nie pytać o to autora tekstu.
Spędziliśmy Ten Dzień na obiedzie u przyjaciół, podglądając czasem w tv, co się dzieje na marszu. Gdyby nie obrazki tych wyćwiczonych, pełnych buntu, wściekłości młodych mężczyzn, byłoby wręcz wspaniale. Jednak obrazek był zatrważający.
OdpowiedzUsuńOdniosłam takie samo wrażenie Iwonko.
Usuń